Zaadoptowałam kamizelkę , która została znaleziona na brzegu jednej z plaż wyspy Chios.Ta kamizelka należała do uchodźcy , który uciekał przez Morze Śródziemne z nadzieją , że znajdzie miejsce bezpieczne, godne do życie, bez przemocy, bez śmierci wszechobecnej, bez wojny. Nie wiadomo czy udało mu się przeżyć drogę, czy dotarł do brzegu. Wiadomo , że nie ma go wśród nas, w Polsce.
poniedziałek, 27 lutego 2017
27.02.2017 Szykujemy kamizlekę dla SP nr. 77
Extra moc i radość. Szkoła , do której chodzi moja córka , jutro przyjmie w swoje progi kamizelkę.
Dziś , wspólnie z Kiką i Mirusiem szykujemy odpowiednią oprawę informacyjną dla dzieci , które uczęszczają do tej szkoły oraz dla rodziców, po to by nakreślić problem wojny, problemy uchodźców.
Czekamy jutra :) , to będzie trzecia zaadoptowana kamizelka , która swoje miejsce znajdzie na Łazarzu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz